Tuziny policjantów z oddziału prewencji wyposażonych w kaski, tarcze i odzież ochronną towarzyszyły śledczym w cywilu podczas poszukiwań dowodów w akademiku Uniwersytetu Kioto 13 listopada po tym, jak trzech studentów rzekomo zatarasowało drogę policjantom podczas protestu w Tokio.
Studenci zostali aresztowani na początku miesiąca i oskarżeni o użycie przemocy przeciwko policji prewencyjnej poza głównym miejscem demonstracji podczas protestu pracowniczego 2 listopada w Tokio. Atak na akademik Uniwersytetu Kioto prawdopodobnie miał na celu zdobycie dowodów przeciwko nim.
スターウォーズの突撃隊みたいですね。警察国家は、とにかくイヤです。 @Darkpbs77: @uminohana @tart_k これなら、立憲主義の国家ではなく、おっしゃる通り、ゴロツキ(やくざ)の殴り込みに等しい行為だと思います。 pic.twitter.com/3LxlgPzkZn
— Thoton News Headline (@Thoton) November 13, 2014
The police look just like the stormtroopers from Star Wars. It's disgusting that we're living in a police state like this. @Darkpbs77: @uminohana @tart_k From here on in we're no longer a constitutional democracy, but like you have said, we're going to be seeing more raids and so on conducted by these thugs.
Policjanci wyglądają jak szturmowcy z Gwiezdnych Wojen. To obrzydliwe, że żyjemy w tak policyjnym państwie. @Darkpbs77: @uminohana @tart_k Nie jesteśmy już demokracją konstytucyjną; jak mówisz, będziemy świadkami kolejnych ataków tych bandytów.
Atak na akademik w Kioto zrelacjonowano w japońskich mediach, także w cieszącym się popularnością porannym programie poruszającym tematykę bieżących wydarzeń (klip przedstawia również rys historyczny studentów-radykałów w Japonii, w tym informacje na temat burzliwych demonstracji przeciw rozwojowi portu lotniczego Narita w połowie lat 80-tych). Tytuł nagrania to: „Gorący temat: policja przeszukuje akademik Kumaya Uniwersytetu Kioto”:
W Japonii podczas demonstracji w celu kontroli tłumu często obecne są oddziały prewencyjne. Jednakże przez co najmniej 30 lat japońskie uniwersytety były generalnie wolne od polityki radykalnej, stąd tak duże zainteresowanie atakiem na akademik w Kioto.
Atak jest częścią nieustającego konfliktu pomiędzy skrajnie lewicowym marksistowskim ugrupowaniem Kakukyōdō (znanym również jako Chūkaku-ha) i policją. To skrajnie lewicowe studenckie ugrupowanie zyskało na znaczeniu w Japonii w późnych latach 60-tych, 70-tych i 80-tych, kiedy doszło do starcia policji z protestującymi studentami, podczas którego studenci podpalali uniwersytety i zakłócali przebieg ważnych prac budowlanych.
Dwadzieścia lat załamującej się gospodarki, katastrofa nuklearna w Fukushimie w 2011 roku, a także osiągnięcie w ostatnich latach przewagi przez promującą rozwiązania siłowe prawicę tchnęły nowe życie w japoński ruch protestacyjny. Przykładem może być tweet z 14 czerwca 2014 roku:
RT @Thoton: #Japan: Anti-government demonstrations held in #Tokyo, #Kyoto 解釈改憲に募る危機感 安倍政権に抗議.. http://t.co/s7xJuJdrx1 pic.twitter.com/tvGlmoa1P9
— えりこ☆No war 愛ある世界へ。 (@yoriyori3) June 14, 2014
RT @Thoton: #Japan: Anti-government demonstrations held in #Tokyo, #Kyoto protesting against the Abe government's proposed changes to the constitution
RT @Thoton: #Japan: Antyrządowe demonstracje w #Tokyo, #Kyoto protestujące przeciwko propozycjom zmiany konstytucji zaproponowany przez rząd Abe.
Dwoje z aresztowanych studentów studiuje na Uniwersytecie Kioto, zaś trzeci może mieć powiązania z nieoficjalną grupą studencką Bunka Renmei, od sześciu lat będącą w sporze z Uniwersytetem Hosei. Władze uczelni Hosei i grupa studentów toczą uciążliwą walkę, skutkiem której kampus zaczął przypominać więzienie o złagodzonym rygorze.
Policja przeszukała akademik dziewięć dni po tym, jak studenci spostrzegli śledczego w cywilu wchodzącego bez pozwolenia do akademika Uniwersytetu Kioto w celu obserwowania demonstracji odbywającej się na uniwersytecie w proteście przeciw aresztowaniom.
Uniwersytet Kioto jest jednym z czołowych uniwersytetów w Japonii, a także domem wybitnych badaczy, naukowców i całego szeregu laureatów Nagrody Nobla. Pracownicy naukowi i studenci uniwersytetu narodowego znajdującego się w samym sercu Kioto w istocie cieszą się opinią zuchwałych i niezależnych.
Ponadto w życiu studenckim i w akademikach w Japonii często panuje chaos i anarchia.
W innym akademiku Uniwersytetu Kioto, zbudowanym w 1913 roku, wciąż pozwala się nielegalnie mieszkać studentom za rażąco niską cenę 2500 jenów (około 21 dolarów amerykańskich) miesięcznie.
Podczas gdy atak spotyka się z żywym zainteresowaniem w mediach tradycyjnych i społecznościowych, koniec końców studenci Uniwersytetu Kioto radzą sobie tak:
Kyoto University students stand up to the riot police in traditional Japanese forms of protest: pic.twitter.com/3FjAN3zf5P (via @ttcoshs518)
— Nippon.com (@nippon_en) November 14, 2014
Studenci Uniwersytetu Kioto stawiają czoła oddziałom prewencyjnym w typowy dla Japończyków sposób: pic.twitter.com/3FjAN3zf5P (przez @ttcoshs518)
— Nippon.com (@nippon_en) 14 listopada 2014