Izrael: Protesty w imię społecznej sprawiedliwości przetaczają się przez kraj
Co zaczęło się jako lokalny protest przeciwko rosnącym cenom nieruchomości w Tel-Awiwie, przerodziło się w największe krajowe protesty, jakie kiedykolwiek miały miejsce w Izraelu. Ruch na rzecz społecznej sprawiedliwości stworzył miasteczka namiotowe w głównych ośrodkach miast na terenie kraju , mobilizując ponad 4 proc. całej populacji Izraela (Na 20 Izraelczyków jeden wyszedł na ulicę by wziąć udział w wielkich protestach w zeszłym tgodniu).
Podczas gdy status ekonomiczny Izraela wciąż jest silny, bezrobocie niskie, szekla mocna, inwestycje z zagranicy – wysokie a wzrost ekonomiczny trwały, Izraelczycy z całego kraju zgromadzili się by protestować we wspólnym celu – wyższej wartości – nie politycznej i niekoniecznie wymagającej zmiany w składzie rządzących.
To protest przeciwko temu, czym stał się Izrael, w imię tego czym kiedyś był. To wysiłek młodych Izraelczyków w celu odzyskania bardziej równościowego, idealistycznego kraju, który stracili ich rodzice. – Michael Walzer
Protest na rzecz społecznej sprawiedliwości, Tel Awiw, Izrael. Zdjęcie autorstwa tamirsher, prawa autorskie Demotix (06/08/11).
Ruch J14 został zainicjowany przez młodą Izraelkę – Daphni Leef , która rozbiła namiot w centrum Tel Awiwu trzy tygodnie temu (14-tego lipca) protestując przeciwko wysokim cenom nieruchomości. Jest to pierwszy ważny ruch w dzisiejszych czasach, któremu udaje się przekraczać polityczne podziały w społeczeństwie Izraela. Ran Cohen tłumaczy w poście na Twitterze:
#j14 to wspólny proces badania, dyskutowania i mierzenia się ze strukturami władzy w społeczeństwie Izraela.
W tym filmie wideo widać Dafni przemawiającą do entuzjastycznego tłumu, w początkowych dniach protestu. (poniżej tłumaczenie z hebrajskiego)
Wy (skierowane do premiera/rządu Izraela) stworzyliście generację Facebooka która siedzi cały dzień na tyłkach, wyjdźcie na gorące ulice. Już my zadbamy o to, żebyście tego lata poczuli takie gorąco jak w Hiszpanii, w Madrycie. A jeśli nie będziecie ostrożni, obiecujemy protestować jak w Kairze. Wciąż jeszcze możecie to naprawić. Jeśli jednak nie naprawicie i będziecie kontynuować niszczenie, to jeśli o mnie chodzi możecie pakować manatki. Przyjaciele, bądźmy silni, zjednoczeni i pełni nadziei. Przyszliśmy odzyskać nasz kraj!
Izraelczycy z różnych środowisk przejęli ulice. Główna narracja skupia się na powstrzymaniu kapitalizmu, i przeniesieniu kraju z powrotem na drogę państwa opiekuńczego. Wielu twierdzi, że tak wiele daje krajowi nie otrzymując nic w zamian.
Izraelczycy skandują: "Przywrócić państwo opiekuńcze!"
“Przywrócić państwo opiekuńcze”. Wiele głosów dziś nawoływało do powrotu Izraela do jego socjalistycznych dni http://yfrog.com/z/h83w8kaj #j14
Pomimo, iż protest rozpoczęła młodzież o lewicujących poglądach, przywódcy starają się by protesty utrzymały apolityczny charakter. Michael Waltzer oferuje inne spojrzenie na tę kwestię:
Powstanie jest wspólnym wysiłkiem by uciec od ograniczeń i podziałów w debacie Izraela jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nieistniejący “proces pokojowy,” i okupację. Kiedy wyłaniający się przywódcy ruchu nalegają na utrzymanie protestu ”w tonie apolitycznym,” mają na myśli to, że nie chodzi w nim o wojnę i pokój.Wiedzą oczywiście, że wszystko to się łączy, i że trudności z którymi musza się mierzyć wynikają po części z gigantycznych inwestycji państwowych na terenach okupowanych. Ale mają swój własny sen o syjonistycznej normalności: chcą się skupić na swoich życiach i jakości społeczeństwa na terenie kraju…
Ruch jest dumny ze swojego pokojowego charakteru. Nie widać objawów przemocy, co w opinii przywódców podkreśla siłę zaangażowanych ludzi. @ASoldiersMother pisze:
Protesty w Izraelu są moją dumą, ponieważ dowodzą siły naszej demokracji. Setki tysięcy – zero przemocy; policja jest po to, by chronić
Rośnie jednak krytyka ruchu, w związku z brakiem konkretnych postulatów. Społeczna sprawiedliwość łączy się z tysiącem kwestii, a jednym z największych wysiłków było, by odezwać się czystym, jednym głosem. Poniższy fragment rozmowy został zaczerpnięty z wywiadu na wide gdzie Dafni opisuje początkową motywację ruchu:
Zostaliśmy bez domów. Celem jest przywrócenie cenom właściwych proporcji tak by ludzi było stać na wynajęcie lub zakup mieszkania. Ta kwestia jest istotna nie tylko w Tel Awiwie.
To optymistyczny protest. Chcemy tu być. Nie chcemy opuszczać kraju. Ale sytuacja stała się nie do zniesienia.Przy tych cenach, tylko bogaczy stać na pozostanie tutaj.
Wraz z gwałtownym wzrostem poparcia wśród opinii publicznej Izraela, ruch J14 wykorzystał media społecznościowe jako sposób na publiczną debatę. Główna strona J14 zawiera najświeższe informacje i multimedia z protestów na terenie całego kraju, podczas gdy jej siostrzana strona, ohel.org.il to interaktywna platforma, która zachęca ludzi do umieszczania i głosowania na propozycje i rozwiązania problemów. Wiele stron wydarzeń na Facebooku wysyłało powiadomienia o najnowszych wydarzeniach, tak jak i parę kont na Twitterze: @TLV_Revolution po hebrajsku, @j14ar po arabsku, i @J14eng po angielsku.
Jako osoba posiadająca podwójne, amerykańsko-izraelskie obywatelstwo, Idan Gazit dzieli się przemyśleniami ze swojej perspektywy:
Następnym razem, kiedy Republikanie powiedzą Ci jak to wolny rynek ze wszystkim sobie radzi, następnym razem kiedy będą próbowali sprzedać Ci myśl o diabelskiej naturze “ingerencji” rządowych, mających zadbać o to, by żadna część społeczeństwa nie pozostała zubożała, powiedz im by spojrzeli na Izrael: to ich magiczna kula.
Nie ma nic niepatriotycznego w myśleniu, iż nasz rząd powinien zadbać o to, by najniższy standard życia w naszym kraju był na takim poziomie, z którym ludzie mogą żyć. Nie ma nic takiego co by mówiło, że musimy wybierać pomiędzy tym, co mamy teraz, a wynoszącym powyżej 50 procent podatkiem w krajach prawdziwego socjalizmu, takich jak Szwecja.
Izrael urodził się krajem socjalistycznym, i po dziś dzień wciąż cieszymy się pozostałościami socjalizmu w postaci powszechnej opieki zdrowotnej, która miesięcznie kosztuje mniej niż to, co muszę płacić za internet. W trakcie ostatniej dekady byliśmy świadkami tego, jak przywódcy Izraela odrzucili tę spuściznę i wdrożyli to, co najgorsze w Ameryce: materializm, niekontrolowany kapitalizm, władzę jako pochodną pieniędzy. Pamiętam, kiedy kablówka po raz pierwszy przyniosła świat zewnętrzny do Izraela. Jestem wystarczająco stary by widzieć zmiany, dokonane prze izraelskie pragnienie “Ameryki.”
Oto rezultaty. Rząd w którym zasiadają najgorsi kryminaliści i kłamcy, których może nam zaoferować nasze społeczeństwo, jedno z najszybciej rosnących, największych w historii rozwarstwień pomiędzy bogatymi a biednymi in history, i populacja wypalona zastrzykami adrenaliny związanymi z kolejnymi kryzysami bezpieczeństwa.
Brzmi znajomo, prawicowa Ameryko? To wasza magiczna kula. Tym jesteśmy.
Poniższe montaż wideo zawiera sceny przedstawiające miasteczka namiotowe i protesty przetaczające się przez Izrael, zapełnione tłumami skandującymi: “Ludzie chcą sprawiedliwości społecznej”:
Na koniec, dwa posty na Twitterze godne wzmianki:
Pytanie, które zdaje się nurtować wszystkich na Twitterze: Jak długo ruch #j14 może się utrzymać bez czytelnego odniesienia się do okupacji/zasiedlania?
Znaki z Jaffy. Inne głosy: “Arabowie i Żydzi odmawiają bycia wrogami” & “Arabowie i Żydzi protestują przeciwko niszczeniu domów” http://yfrog.com/z/h8k2zwdj #j14
