Być czarnym Antylczykiem w Wielkiej Brytanii

Post na blogu jamajskiego autora Kei Millera o „lękach bycia czarnym poetą w Wielkiej Brytanii” wynika z kilku osobistych doświadczeń, doprowadzając go do wniosku, że „akt pisania o pewnych doświadczeniach czarnych powinien być tłumaczeniem – jako że z pewnością tłumaczymy z jednego języka na drugi”:

Czerń sama w sobie wciąż pozostaje w miejscu poza językiem, a przynajmniej poza udoskonalonym językiem poezji… I nie wiem, czy to stare powiedzenie o oszczędności tłumaczenia jest prawdą  – czy coś zawsze jest utracone… Ale chociaż wydaje się być ważnym, to że trzymamy czerń w ryzach. W ten sposób lęki pozostawania czarnym poetę w Wielkiej Brytanii są oczywiście nieodłączną częścią szerszego lęku bycia czarnym w Wielkiej Brytanii.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.