Bliski Wschód – bojkot jako broń polityczna

Wielu ludzi z terenów Bliskiego Wschodu zdecydowało bojkotować produkty izraelskie i amerykańskie w odpowiedzi na wojnę w Gazie.
Serwis Angry Arab News Service pisze [en]:

Nowa kampania bojkotowania amerykańskich produktów rozpoczęła się w pięciu krajach arabskich, z kawiarniami Starbucks jako pierwszym celem, ale też z Nestlé, Coca-Colą, Johnson & Johnson oraz restauracjami Burger King na liście.

Pośród marek amerykańskich Starbucks była pierwszym celem bojkotu. Zeinobia z Egiptu napisała o tym [en]:

Starbucks, znana sieć Starbucks w Bejrucie została zamknięta na dzień z powodu protestów. W świecie arabskim widzimy wezwania oraz odpowiedzi na nie w celu bojkotowania produktów amerykańskich, głównie tych związanych w jakikolwiek sposób z Izraelem.

Następnie kontynuje:

Oczywiście arabska opinia publiczna uważa, że Starbucks w Ameryce wspiera finansowo IDF z racji tego, że jej założyciel i właściciel jest Żydem. Szczerze mówiąc to nie jest wystarczający powód dla opinii, że sieć dofinansowuje IDF, lecz tego typu wiadomości dają arabskiej społeczności do myślenia.
Plotki o Starbucks-IDF są dośc stare, jeszcze z czasów sprzed otwarcia pierwszych sieci w Egipcie – już wtedy walczono z nimi w świecie arabskim.
Pamiętam, jak któregoś dnia otrzymałam e-mail z logo Starbucks i jego historią, według której jest to hebrajska księżniczka, która uratowałą Żydów w czasach starożytnego Babilonu, choc prawda jest zupełnie inna.

Kampanie bojkotowania nie ograniczyły się jedynie do świata arabskiego, a amerykańsko-palestyński blog grupowy KABOBfest donosi o uczestnikach kampanii z Malazji [en]:

Ponad 2000 restauracji będących własnością Muzułmanów zdjęło Coca-Colę z listy produktów, aby wesprzeć globalny bojkot przeciw Izraelowi. Lokalne organizacje zachęcają pracowników Coca-Coli, Starbucks oraz innych film do zrezygnowania z pracy.

Z Jordanu, Khobbeizeh również pisze o bojkocie Starbucks:

Howard Schultz jest aktywnym zyjonistą, wielkim stronnikiem armi Izraelskiej. Wspiera on ich rocznie setkami milionów z dochodów Starbucks co czyni go jednym z czołowych sponsorów ich wyposażenia.

Z pewnością produkty izraelskie bojkotowane były przez wielu a oto co Body on the Line napisała na jej blogu [en]:

Rolnicy mówią, że większośc ich produktów pozostała w magazynach z powodu odwołanych zamówień, oraz obawiają się nagłego spadku zapotrzebowania na eksport owoców do krajów takich jak Jordan, Zjednoczone Królestwo oraz kraje Skandynawii…Ilan Eshel, dyrektor Organizacji Upraw Owoców w Izraelu również potwierdził, iż Skandynawowie odwołali zamówienia.

Amerykański bloger żyjący w Palestynie pisze o tym, jak naukowcy w Zjednoczonym Królestwie reagują na izraelskie ataki w Gazie:

Brytyjscy naukowcy napisali list otwarty opublikowany w the Guardian, w którym wzywają do bojkotu, wycofania inwestycji oraz sankcji:
“Musimy robic wszystko co w naszej mocy, aby zapobiec zwycięstwu Izraela. Izrael musi zaakceptowac fakt, że jego bezpieczeństwo zależy od sprawiedliwości I pokojowej koegzystencji z jego sąsiadami, a nie na bezprawnym użyciu siły.”
“Uważamy, że Izrael powinien natychmiast I bezwarunkowo zakończyc atak na gazę, zakończyc okupację Strefy Zachodniej, oraz porzucic starania o władzę nad czy kontrolę terytorium sprzed 1967 roku. Wzywamy rząd brytyjski oraz brytyjskich obywateli do podjęcia wszelkich możliwych kroków w celu zmuszenia Izraela do wykonania tych zobowiązań, rozpoczynając program bojkotu, wycofania inwestycji oraz sankcji.”

W Londynie studenci również solidaryzują się z Gazą na prestiżowym Uniwersytecie Ekonomii:
Ponad czterdziestu studentów kontynuowało dziś protest na londyńskiem Uniwersytecie Ekonomii przeciwko konfliktowi w Gazie.

Są też organizacje oraz strony poświęcone szerzeniu wiadomości o kampanii, jak np ta, ta albo ta tutaj.
Lecz z drugiej strony inni, jak Crossroads Arabia nie byli tak bardzo zainteresowani bojkotem:

Saudi Gazette donosi, że bojkot produktów amerykańskich w celu wyrażenia wsparcia dla ludności Gazy zaczyna się również w Arabii Saudyjskiej. Tak jak i w przypadku poprzednich bojkotów i ten najprawdopodobniej a) podnosi saudyjskie uczucie ważności i b) uderza w firmy i ich pracowników w tym kraju, bez wielkiego ubytku w ekonomii amerykańskiej, a wręcz przeciwnie, jak twierdzi professor  Uniwersytetu Króla Abdulaziza.

Jednak widac wyraźnie, że pomysł bojkotu ma wielu zwolenników.
Jewlicious napisał odpowiedź do postu Khobbeizeh’a:

Nie jestem wielkim fanem Starbucks, czy też w ogóle kawy, lecz fakt, że Starbucks wspiera finansowo IDF do wielkości “setek milionów rocznie” jest po prostu absurdalny. Khobbeizeh przyjacielu, poza Twoimi umiejętnościami obróbki Photoshopem, jesteś idiotą.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.