Rodziny saudyjskich „przypadkowo uwięzionych” protestują w swoich domach

Zdjęcia ich ukochanych uwięzionych wywieszono przed ich domami, aby przypominały wszystkim o ich nieszczęściu i aby ustanowić Drugi Dzień Uwięzionych 7 czerwca 2013 roku, który jest wydarzeniem zorganizowanym przez anonimowe grupy adwokackie @e3teqal i @almonaseron. Grupy te protestują przeciw przypadkowym zatrzymaniom w saudyjskiej monarchii absolutnej.

Niezależni informatorzy praw człowieka mówią, że jest ponad 30000 przypadków przypadkowo uwięzionych ludzi [ar], z których wielu zostało aresztowanych po wydarzeniach z 11 września 2001 roku w ramach tzw. „wojny z terroryzmem”. Zatrzymanych aresztowano bez nakazu i nie dano im prawa do adwokata i procesu. Protesty w Arabii Saudyjskiej są całkowicie zakazane, a uczestnicy mogą zostać ukarani kilkomiesięcznym wyrokiem w więzieniu, jeśli zostaną złapani. To sprawiło, że ludzie zaczęli poszukiwać nowych sposobów na wyrażenie swojego niezadowolenia.

Pierwszy Dzień Uwięzionych miał miejsce 25 maja 2013 roku, kiedy wiele broszur rozdano anonimowo, co miało na celu zakończenie przypadkowych uwięzień. Ponadto, rodziny zatrzymanych postanowiły wywiesić duże fotografie swoich uwięzionych krewnych na swoich domach, przez co więcej rodzin poszło w ich ślady drugiego dnia.

Photo of human rights activist Houd al-Aqeel displayed on his house. via @khawlah20

Fotografia aktywisty praw człowieka, Houda al-Ageela, wywieszona na jego domu. via @khawlah20

Wczesnym rankiem, trzy kobiety rzekomo aresztowano, gdy próbowały zawiesić transparent na znak protestu w saudyjskiej stolicy w Rijadzie. Zatrzymano je na 18 godzin, a potem wypuszczono. Rodzina prezesa Stowarzyszenia Saudyjskich Praw Cywilnych i Politycznych, Sulimana al-Rashoudiego, którego aresztowano w grudniu ubiegłego roku, wywiesiła fotografię al-Rashoudiego na swoim domu z transparentem na którym było napisane: „Uwolnijcie reformatora i prawnika, Sulimana al-Rashoudiego”.

Miasto Burajda również w szczególny sposób uczestniczyło w wydarzeniu. Transparenty wywieszono na mostach publicznych, a wiele rodzin uczestniczyło w całym przedsięwzięciu wywieszania zdjęć.

Siły policyjne okrążyły kilka domów na których wywieszono fotografie zatrzymanych, włączając w to dom aktywisty praw człowieka, Houda al-Ageela (zdj. po prawej stronie). Podobno te same siły aresztowały brata zatrzymanego, by zmusić jego rodzinę do ściągnięcia zdjęć.

 

Ponadto, rozpowszechniano ulotki nawołujące do zakończenia „przypadkowych uwięzień”.

Rozpocznij dyskusję

Autorzy, proszę Zaloguj »

Wskazówki

  • Wszystkie komentarze są moderowane. Nie wysyłaj komentarza więcej niż raz, gdyż może to zostać zinterpretowane jako spam.
  • Prosimy, traktuj innych z szacunkiem. Komentarze nieprzywoite, obraźliwe lub atakujące inne osoby nie będą publikowane.